Historia fotografii (cz. 1)

Historia fotografii

Choć Louis Daguerre zaprezentował swój wynalazek w 1839 roku, dążenia człowieka do utrwalania obrazu otaczającej go rzeczywistości mają rodowód znacznie wcześniejszy. Przypatrując się antropologicznym wymiarom fotografii, dojść możemy do wniosku, że podwaliny pod to XIX-wieczne medium wizualne położyła już myśl starożytna. By lepiej zrozumieć doniosłość wydarzeń z roku 1839, warto więc prześledzić historię fotografii od jej absolutnych prapoczątków.

Prapoczątki fotografii

Zjawisko światłoczułości zostało opisane przez Arystotelesa w VI wieku p.n.e. na podstawie obserwacji roślin. Wielki filozof sformułował też zasadę działania camera obscura, wykorzystując to zjawisko do obserwacji zaćmienia Słońca. Istnieją przypuszczenia, że fenomen camera obscura znajdował się również wśród zjawisk optycznych znanych kapłanom ze Starożytnego Egiptu. Pierwszego naukowego opisu ciemni optycznej (camera obscura) dostarczył w 1000 roku matematyk i astronom Ibn al-Haytham. Kolejne wieki przyniosły wzrost zainteresowania tym zjawiskiem optycznym. Z camera obscura eksperymentowały wielkie postaci epoki renesansu, między innymi: Leonardo Da Vinci, Girolamo Cardano czy Daniello Barbaro.

W połowie XVII wieku, niemiecki teolog i uczony opisał projekt przenośnej ciemni fotograficznej. W kolejnych dekadach, projekt ten był jednak sukcesywnie udoskonalany aż w 1685 roku Johann Zahn przedstawił schematy aparatów o wielkości umożliwiającej praktyczne zastosowanie.

Czym jest camera obscura?

Camera obscura wiąże się ze stosunkowo prostym zjawiskiem, które łatwo jest wywołać, ale nieco trudniej w nie uwierzyć. Najlepszym sposobem na zrozumienie tego zjawiska jest wejście do środka aparatu fotograficznego. Jak to zrobić? Wystarczy bardzo dokładnie zaciemnić pomieszczenie, w którym się znajdujemy i wyciąć w zasłonie niewielki otwór, którym przebiegać będzie wąska smuga światła. Wraz ze światłem, przez otwór dostanie się do ciemni także świat zewnętrzny – jego obraz będzie jednak dwa razy większy i odwrócony do góry nogami.

Jak już wiemy, camera obscura znana była od wieków. Przełom nastąpił jednak dopiero wraz z odkryciem, że pewne substancje są szczególnie wrażliwe na światło (halogenki srebra, chlorek srebra czy azotan srebra reagują na światło ciemniejąc i tak właśnie mogą powstawać obrazy). Problemem było jednak wynalezienie sposobu na utrwalenie obrazów tak, by nie dopuścić do całkowitego ich ściemnienia.

Niezwykle ważne i dobrze udokumentowane eksperymenty przenoszenia obrazów przy pomocy specjalnych substancji światłoczułych miały miejsce w pierwszych latach XIX wieku. W roku 1802 Thomas Wedgwood opublikował „Sprawozdanie o metodzie odbijania obrazów ze szkła i sporządzania sylwetek w camera obscura”. W opracowanym przez siebie laboratorium, na powleczonej azotanem srebra białej skórze otrzymywał on sylwetki ludzi w odwróconej skali tonalnej. Były to więc pierwsze, dokładnie odzwierciedlające rzeczywistość, negatywy fotograficzne.

Wynalezienie fotografii

Za datę wynalezienia fotografii uznaje się rok 1839, kiedy to Francuz Louis Daguerre i Anglik William Talbot niezależnie od siebie przedstawili procesy, które miały za zadanie „utrwalić cienie” – jak wówczas definiowano istotę fotografii. W rzeczywistości, pierwsze trwałe zdjęcia wykonane zostały w 1826 roku przez innego Francuza Nicéphore’a Niépce’a. Metody Niépce’a, Daguerre’a i Talbota znacząco się od siebie różniły. Zamiast utrwalać obrazy na papierze, Daguerre wykorzystał lustrzane metalowe płytki, na których osiadały, tworzące obraz, pary jodu.

Kiedy patrzymy na dagerotyp, nazwany w XIX wieku „lustrem z pamięcią”, widzimy światło odbite przez obraz. W dagerotypii, materiał do utrwalania i ostateczny rezultat nie są rozdzielone – ta sama płytka, którą umieszcza się w aparacie, jest następnie prezentowana jako gotowy obraz. Stąd też, metoda Daguerre’a pozwalała na zrobienie tylko jednego zdjęcia (jak w przypadku polaroida). Tymczasem, metoda negatywowo-pozytywowa Talbota umożliwiała tworzenie odbitek. Proces talbotypii (nazywanej też kalotypią) polegał na naświetlaniu specjalnie przygotowanego (pokrytego halogenkami srebra) papieru fotograficznego umieszczonego w aparacie fotograficznym. W ten sposób otrzymywano lustrzane odbicia istniejących obiektów w formie negatywów. Jako że ludzie tej epoki niezwykle wysoko cenili obrazy negatywowe, początkowo nie dążono do dalszych przekształceń otrzymanych negatywów. Niépce, dla utrwalenia widoku z okna swej pracowni (Widok z okna w Le Gras, 1826), wykorzystał aparat camera obscura i cynową płytę pokrytą bituminem. Czas naświetlania mógł wynosić od 8 godzin do kilku dni.

Fakt, że fotografia narodziła się w okresie romantyzmu nie jest przypadkowy. Zatrzymywanie obiektów rzeczywistości w danym czasie i miejscu stanowi bowiem swego rodzaju urzeczywistnienie programowych dążeń romantyków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.